Pozytywka: Podsumowanie roku

Rok 2013 dobiegł końca.
Czy pamiętacie czym się zaczął? 20.12.2012 - miał się odbyć słynny koniec świata, o którym nakręcono nawet film! Ku wielkiej radości i (być może jeszcze większemu) rozczarowaniu ludzi zupełnie nic nie wydarzyło się tego dnia. Bardzo szybko jednak, oglądając wywiad z jakąś wróżką odkryłam znaczenie tego wielkiego końca świata, o którym pisałam w zeszłorocznych życzeniach.
Do rzeczy. 2012 rok faktycznie miał być ostatnim rokiem życia wielu ludzi. W znaczeniu: ostatnim rokiem życia jakie znali do tej pory. 2013 miał bowiem przynieść nam mnóstwo zmian. Wielu miało zacząć po prostu inaczej patrzeć na świat - pełniej dojrzalej. Przykład mój i mojej rodziny idealnie potwierdza tą wróżbę. Przecież zaczął się tragicznie, a skończył tak pięknie. Najpierw zabrał stare, zmęczone, kochane życie, a na koniec dał nowe, młode, nieznane, ale również bardzo kochane. W międzyczasie przeżyłam egzaminy gimnazjalne, początek w nowej szkole i bardziej duchowne przeżycia, jak bierzmowanie, komunia brata i siostry ciotecznej oraz na sam koniec roku przepiękne chrzciny mojej małej chrześniaczki. Te minione zaledwie 365 dni były małą kwintesencją ludzkiego życia. Tak oto właśnie łzy rozpaczy wciąż mieszają się ze łzami wzruszania, a czas nieustanie leci i przynosi nowe nieznane, niekoniecznie gorsze.

Życzę Wam by nowy rok po prostu przyniósł Wam szczęście i siłę.

Tyle o mnie.

Czas na sprawy bardziej techniczne. Oto podsumowanie postów, które pojawiły się na pozytywce w zeszłym roku.