tytuł: Anna German. Tajemnica Białego Anioła
gatunek: serial biograficzny; dramat
emisja: na programie TVP1, w piątki o godzinie 20.05
liczba odcinków: 10
w roli głównej: Joanna Moro
w serialu wykorzystano piosenki śpiewane przez Anne German.
Serial opowiada o burzliwym życiu słynnej piosenkarki Anny German za czasów wojny i późniejszych lat. Wszyscy, gdzie się nie obejrzę oglądają Annę German, wszystkie ciotki na nim płaczą. Łącznie ze mną :). Serial jest dobitnie wzruszający i realny. Ukazuje prawdziwe, okropne życie w czasach wojny, nie upiększone, ale też nie przesadnie skrzywione. Prawdziwe historie, o niegasnącej nadziei wśród łez i strat, o walce o życie na ruinach rodzin, o miłości w nienawiści. O świecie pełnym nieposkromionej wiary idącej naprzeciw wszelkim potęgującym się cierpieniom. Prawdziwy, bo w końcu biograficzny (i to w sumie daje największą gwarancję wysokiej jakości i wartości serialu).
I po raz kolejny mam przyjemność powiedzieć: to prawdziwy dar, że żyjemy w wolnej Polsce.
Zachęcam do oglądania i uwierzcie piszę tu tylko o rzeczach naprawdę wartościowych i tych które według mnie szczególnie zasłużyły na to wyróżnienie c:
Naprawdę uważasz, że ten serial pokazuje PRAWDZIWY obraz Polski z czasie powojennym? ;__; Nie chcę się czepiać, ale aż bije od niego manipulacja historią, na rzecz Rosjan. Chociażby w opisie dzieciństwa Anny nie jest nic powiedziane o napadzie Rosjan na Polskę. Czemu? Przeciez to było jedno z kluczowych wydarzeń w czasie II wojny... Jest o "dobrych i złych Niemcach", jest o wojnie Rosji z Niemcami. Czemu polski żołnierz jest źle nastawiony tylko do Niemców, podczas gdy to własnie Związek Radziecki trzymał nas pod swoją twardą ręką przez tyle lat - co odczuliśmy zwłaszcza po wojnie? To tylko przykład, ale (moim zdaniem oczywiście) wybitnie widać w wielu miejscach naginanie historii, pomijanie ważnych wydarzeń na rzecz fabularyzacji (cała historia o "szalonym kochanku", oficerze rosyjskim). :)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie chodziło mi o historyczne fakty, ale zwykłe realia tamtejszego życia. To, że dla większości życie było ucieczką(nie ważne już przed czym) jest prawdą, tak samo jak to, że wywozili ojców i mężów, często bez powodu i nigdy już nie wpuszczano ich na wolność i również jak to, że sieroty i wdowy czekały w wiecznej modlitwie na gruzach Warszawy. Po prostu chodzi mi o ten tryb życia, którego my nigdy nie zaznaliśmy i obyśmy nigdy nie zaznali.
UsuńPodsumowując: pewnie masz rację, a nawet na pewno, ale chodziło mi coś innego, coś mniej podręcznikowego :>
Ostatnio się na niego natknęłam, niestety musiałam wyłączyć :(
OdpowiedzUsuńjednak po twojej recenzji uważam, że powinnam jednak nadrobić straty.To musi być naprawdę wartościowy serial.
Dziękujemy za odwiedzenia naszego bloga http://insuperable-blog.blogspot.com.
OdpowiedzUsuń