czwartek, 13 września 2012

"Tysiąc sposobów by powiedzieć żegnaj"

Dlaczego wraz z rokiem szkolnym przyszły złe humory? Wszyscy chodzą zdenerwowani i podminowani. Brak im chilloutu.  Mi chyba zresztą też. Może to przez zmianę pogody?

Wczoraj skończyłam moją najukochańszą trylogię "Drżenie" "Niepokój" "Ukojenie" - płakałam ponad 2h! O pierwszej części już kiedyś napisałam posta, ale był on trochę za bardzo powierzchowny i płytki. Ta książka wymaga precyzyjniejszego opisu. Powiem wam więc, że nie jest to taki tam pierwszy lepszy romans - fantasy. O nie! To coś więcej. Na początku twierdziłam, że to coś typu zmierzch, ale grubo się myliłam! To opowieść o samotności. Historia nieszczęśliwej młodzieży, która nie otrzymuje wsparcia od najbliższej rodziny. Główni bohaterowie muszą walczyć ze swoimi charakterami, pokonywać swoje największe wady i słabości. Historia nieszczęśliwej miłości i popapranych przyjaźni. Walki z samym sobą, walki o szczęście. Powieść o bólu, tęsknocie, utracie, wytrwałości, samotności. "Tysiąc sposobów by powiedzieć żegnaj". Tyle pożegnań: z codziennością, rodziną, przyjaciółmi, z własną duszą. Trylogia nauczyła mnie nie tylko romantyzmu. Stała się moją inspiracją i zmusza mnie do rozwoju pasji. Dała mi siłę na walkę z własnymi słabościami. Stała się moim drugim dnem, moim drugim Ja, stała się większością moich myśli, moim kodeksem, moim priorytetem. Ja w pewnym sensie stałam się nieodłączną częścią tej historii, przygody, której nigdy nie zapomnę. To coś więcej niż zwykła książka...

"Biedne są te gwiazdy. Muszą być już zmęczone obserwowaniem jak wciąż powtarzamy te same cholerne błędy"

"to był pocałunek mówiący pragnę tego, a nie pragnę więcej"

"Tysiąc sposobów by powiedzieć żegnaj"
...

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziewczyna ma kawał głosu. Kocham tą piosenkę ^^

      Usuń
    2. Słucham Sii od jakiegoś pół roku, a dopiero niedawno odkryłam ten utwór. Miłe zaskoczenie ^^

      Usuń