Rano, gdy zestresowana mama biegała po domu szykując młodego do szkoły a siebie do pracy, a ja wciąż poszukująca odpowiedzi na nurtujące mnie pytania dotyczące nieuniknionej, bliskiej przyszłości, wychodziłam do szkoły, właśnie wtedy mały skubaniec z rozbrajającą naturalnością stwierdził, że on myśli po prostu o Koniu Rafale. Czy jest coś piękniejszego niż beztroski okres dzieciństwa?
Bałwan z różkami - palcami braciszka,
ulepiony przez nas oboje:
Spongebob młodego utalentowanego:
Wyżej wspomniany Koń Rafał:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz