środa, 7 marca 2012

I że cię nie opuszczę

Cześć moi kochani... Nic ciekawego mi się nie przytrafiło. Nie czytałam ciekawej książki, nie poznałam nowej fascynującej piosenki. Widziałam jeden film...


Niedawno byłam w kinie z mamą na "I że cię nie opuszczę". Świetny film. Wzruszający i wyjątkowo romantyczny. Oparty na faktach. Świetni aktorzy (pod względem wizualnym, ale i umiejętności "grania"). Polecam obejrzeć.


W skrócie:
Roczne małżeństwo. Młodzi prowadzą szalone ale jakże piękne i szczęśliwe życie. On ma wytwórnię muzyczną, ona jest rzeźbiarką.
Pewnego dnia wszystko staje do góry nogami, gdy w ich samochód uderza ciężarówka. Jemu nic szczególnego się nie stało. Z nią trochę gorzej, w złą porę odpięła pasy, w złą porę postanowiła go pocałować... Dziewczyna traci pamięć, a jedyne co pamięta to kilka lat wstecz kiedy cały czas spędzała z rodziną, gdy studiowała prawo, gdy miała innego narzeczonego. Nie pamięta przełomowego okresu w swoim życiu kiedy odcięła się od rodziny, kiedy zerwała z tamtym kiedy poznała obecnego męża. NIE PAMIĘTA ŻE GO KOCHA.
Jak się potoczą losy bohaterów? Czy sobie przypomni? Czy powróci do życia jakie pamięta? Czy powróci do życia którego nie pamięta? Czy go na nowo pokocha? Czy on wytrzyma napięcie?
Na te pytania musicie sami sobie odpowiedzieć oglądając wcześniej film.

Polecam !





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz