czwartek, 1 sierpnia 2013

Tunezja pustynią wyrzeczeń

Tak więc Tunezja to idealne miejsce na wakacje. Osobiście byłam na wyspie Djerbie i nie doświadczyłam żadnych zamieszek. Było całkiem spokojnie, choć muszę przyznać, że w tym roku wyjątkowo nie pojechałam daleko w kraj, np. na pustynię, a tam człowiek z pewnością jest już bardziej narażony na tego rodzaju nieprzyjemności.

Obecnie trwa tam ramadan - 30 dniowy post. Polega on na tym, że wyznawcy islamu od świtu do zachodu nie mogą nic jeść i pić, ani uprawiać seksu czy kłamać Allachowi. Jest to okres szczególnej i częstej modlitwy. Obowiązuje on wszystkich muzułmanów powyżej 10 roku życia. Wyjątkami są osoby starsze, chore, podróżujące (dłużej niż 3 dni), a także brzemienne bądź karmiące kobiety. Muszą oni jednak nadrobić te zaległości w innym czasie, ewentualnie karmiąc biedne osoby przez każdy dzień postu. W czasie postu je się zazwyczaj dwa posiłki, jeden jakieś 15 minut po zachodzie słońca, a drugi w środku nocy, przed świtem, nie pamiętam dokładnie ale przypada to chyba na 2 godzinę. Ten drugi posiłek jest wielkim śniadaniem i jest bardziej syty niż pierwszy gdyż musi dać siłę na cały długi dzień. Ramadan kończy się uroczystością, na której spotykają się znajomi, sąsiedzi, rodziny. Wręczają sobie prezenty i radują się, że post już się skończył, a sami wytrwali. Tunezja jest więc miejscem ogromnych wyrzeczeń i poświęcenia dla sprawy w którą się wierzy.Nic więc dziwnego, że Islam opanowuje świat. Bierzmy z nich przykład! Sierpień - miesiącem abstynencji. Większości nawet tego jest trudno dotrzymać. Poświęćmy się więc ważnym sprawom i brnijmy do celu, zgodnie z naszymi przekonaniami, wierzeniami, zasadami. Nie chodzi o bezsensowne wyrzeczenia, ale o poświęcenie dla tego co wypełnia nasze umysły i serca. Dla tego co nakreśla nasze ścieżki życia. Życzę powodzenia w tym jakże trudnym zadaniu, który dotyczy każdego człowieka (nie mówię przecież tylko o religii, ale także o wszelkich światopoglądach).



A poniżej fotograficzna relacja z parku krokodyli.





5 komentarzy:

  1. Ciekawy post i super zdjęcia! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Z bezpośrednich relacji wiem, że zakończenie Ramadanu to faktycznie radosna i przyjemna uroczystość, przynajmniej w Algierii (w Tunezji to wygląda zapewne to samo, bo to niemalże "bliźniacze" kraje).
    Wiem, że dla tych ludzi post to rzecz naturalna i nawet chrześcijanie, którzy tam mieszkają czasem włączają się w to, choć nie modlą się przez cały dzień, tylko raczej odsypiają noce, które wszystkim tam mijają przyjemnie ;)

    Od mieszkańców tamtych krajów jest się czego uczyć, i tu nawet nie chodzi o gorliwość w wierze. Tam nawet żebracy to ludzie umyci i przeważnie kulturalni, nie budzą takiej odrazy jak tu. Pijaków też nie uświadczysz w takiej Algierii, choć to raczej jest spowodowane tym, że pomimo funkcjonowania browarów piwo ciężko tam dostać, nie mówiąc o mocniejszych trunkach.

    Wesela mają świetne, trwają nawet 3 dni i może będę w jednym uczestniczyła... ale to może :3

    Chociaż nie ma co generalizować - nie wszyscy muzułmanie są tacy. Znam kilka osób mieszkających w Turcji, w Istambule, i tam sprawa religii wygląda podobnie jak u nas i jedyna reguła, której się trzymają, to niejedzenie wieprzowiny. Na inne mają - tak jak większość polskich katolików - wyje... no, nie ma co używać brzydkich słów.

    O miesiącu abstynencji słyszałam wczoraj i tu się z tobą zgodzę. Dla niektórych to tylko głupie wyrzeczenia, a nie widzą w tym głębszego celu...

    Fajne krokodylki, ale jak dla mnie dobrze, że tylko na zdjęciu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak rozległy komentarz, lubię dowiadywać się nowych rzeczy na temat innych kultur :). Masz rację co do generalizacji, nie wszyscy są tacy sami. Znam katolików którzy przestrzegają wszelkich postów, ale nie chodzi tylko o post i religię. Po prostu większość islamistów umie wytrwać w swoich postanowieniach i warto by było gdyby każdy z nas chociaż spróbował zrobić to samo, czyż nie?

      Usuń
  3. Witam,
    Mam nieprzyjemność poinformować Cię, że Efrim odeszła z ocenialni, w związku z czym Twój blog został przeniesiony do wolnej kolejki. Polecam wybrać nowego Oceniającego i napisać o swojej decyzji pod poczekalnią, w przeciwnym razie czas oczekiwania na ocenę prawdopodobnie się wydłuży. Przepraszam w imieniu Efrim i całej Załogi, ale niestety nie mamy na to wpływu.
    Pozdrawiam,
    Dafne (Shiibuya)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mały edit - Twojego bloga przygarnęła już Roza.

    OdpowiedzUsuń